
Opis działania toru odbiorczego .
Część w.cz.
Sygnał z anteny
doprowadzony jest do gniazda
uc1, po nim
kolejno: układ swr, filtry
dolnoprzepustowe przełączane przekaźnikami dla 40 i 80tki . dalej
poprzez
przekaźnik nadawanie/odbiór w.cz. wchodzi na płytkę odbiornika .
Na początku przekaźnik 40/80,
filtry pasmowe , znowu przekaźnik 40/80, dalej transformator 50/400
Ohm,
kolejno poprzez przekaźniki mieszacza
N/O do wejścia ukł. scalonego AD831. Wejście jest terminowane
rezystorem 820
ohm który równolegle z opornością wejściową
mieszacza daje około 400 Ohm . Ad
831 wykonany jest w konfiguracji komórki Gilberta,
układ jest podwojenie zrównoważony Parametr IP3 wynosi +23dbm. Wewnątrz
znajduje się również
wzmacniacz który odpowiednio korzysta z obydwu wyjść mieszacza
składając sygnał
z możliwością przełączania wzmocnienia na 1 oraz 4 . W trakcie
odbioru na niskich pasmach korzystanie
ze wzmacniacza w zasadzie nie potrzebne
, ewentualnie przy skróconej antenie . Po mieszaczu rezystor
terminujący wyjście do 50 omów.
Kolejno układ L dopasowujący do 400 ohm filtrów kwarcowych SSB i CW
przełączanych przekaźnikami. Po filtrach wchodzimy na tor wzmacniaczy
pośredniej AD603. Układ ma oporność wejściową 100 Ohm i poprzedza go
również
dopasowanie L. Wzmocnienie tych układów może wynosić w zależności od
częstotliwości i konfiguracji od 30-50db
na jeden układ . Taka wartość może
sprzyjać wzbudzeniom więc
zastosowałem maksymalne środki
ostrożności zalecane przez producenta , wszystkie odgałęzienia DC
posiadają kondensatory do masy i dławiki szeregowe.
Odpowiednie prowadzenie masy na pcb dało
poprawne działanie bez wzbudzeń. Tor ma regulowane wzmocnienie w
zakresie 85 db i podobne maksymalne wzmocnienie. Na wyjściu ad603
rezystor
terminujący 330 ohm dopasowujący do drugiego filtru
kwarcowego . Filtr to 3
kwarcowa drabinka z regulowaną szerokością pasma w zakresie 3khz
do 500 Hz. Regulację
zapewniają dwie diody pojemnościowe zasilane nap Reg 2-6v z
potencjometru na
front panelu. Ogranicza on widmo szumowe oraz daje możliwość zawężania
pasma przed
detektorem korzystnie wpływając na demodulator i ucho użytkownika. Film z pomiaru
działania zawężanego filtru . Po
filtrze
sygnał idzie równolegle na sondę
napięcia AD8307 oraz demodulator ne602. Kwestię ARW będę opisywał
oddzielnie.
NE602 dostaje również sygnał GFN który jest umieszczony możliwie daleko
na płytce nadajnika aby nie nanosił się na tor wzmacniaczy
pośredniej. Z
demodulatora brane są obydwa sygnały
wyjściowe w fazie i przeciw fazie co daje dodatkową poprawę wzmocnienia
o 6 db
i polepsza stosunek S/N , idą one na pierwszą część wzmacniacza
NE5532 który je sumuje i wstępnie ogranicza
pasmo przenoszenia . Drugi wzm. jest filtrem dolnoprzepustowym
ograniczającym
pasmo powyżej 3kHz . odfiltrowany sygnał m.cz. jest podawany na
potencjometr
głośności front panelu i dalej na wzmacniacz LM380 umieszczony na
„płytce
radiatora” z LPF. Całość działa bardzo
poprawnie dając elegancki sygnał audio . Przydał by się większy
głośniczek ale
zastosowanie małej gotowej obudowy ma
swoje zalety i wady .
Automatyczna regulacja
wzmocnienia „ARW”
Tor
automatyki był najtrudniejszym, a na pewno najbardziej pouczającym
elementem
działania odbiornika . Dotychczasowe doświadczenie w uruchamianiu i
konstruowaniu bloków w.cz. nauczyło mnie sporo i dość dobrze radzę
sobie z tym
zagadnieniem . Uzyskanie czystego audio
równorzędnego z jakością ręcznej regulacji wzmocnienia bez efektu
zmiany
głośności nie było łatwe . Aby czas reakcji był bardzo szybki
zastosowałem
pomiar sygnału na częstotliwości pośredniej 10 MHz . Detekcja na m.cz.
miała by
większą zwłokę przy niskich częstotliwościach . Po detektorze na ad8307
najpierw zastosowałem detektor szczytowy – aplikacja na wzm.
operacyjnym z
dioda i tranz. na wyjściu . Dopasowałem poziomy napięć, stalą czasową i
w
zasadzie słuchając stacji w czasie wiosennym byłem zadowolony z
działania .
Układ był bardzo szybki reagował natychmiast
na przyrost sygnału . Niestety przyszły trzaski burzowe. Tak
szybka
reakcja na wszystkie zakłócenia okazała
się nie do przyjęcia . Każdy trzask zamykał odbiornik nawet na kilka
sekund ,
po chwili audio wracało i po kolejnym trzasku zatykał się dalej .
Miałem chęć
wrócić do pomiaru sygnału w torze audio ale niezadowalające
doświadczenia ze
starszych konstrukcji nie dały się pogodzić z zamierzonym efektem .
Różne próby
spowolnienia działania, dobieranie rożnych rozwiązań RC nie dawały
dobrego
rezultatu . Na pomoc przyszli koledzy z grupy sp-hm.pl podesłali
troszkę
rozwiązań i nasunęli mnie na inne
spojrzenie do tematu . Bardzo szybka automatyka bez filtrowania trzasków nie będzie
działała prawidłowo , spowolnienie - wydłużenie stałej czasowej nie da szybkiego powrotu kiedy po silnej
stacji usłyszymy słaba – np. praca w zawodach itd. Trzeba było znaleźć
kompromis a przy tym nie projektować automatyki większej od całego TRXa
. Więc
po kolei jak to działa obecnie. Detekcja jest nadal szybka na cz.
pośredniej ,
po sondzie log jest wtórnik emiterowy bez rezystora do masy – działa on
jak
detektor szczytowy ładując bardzo szybko kondensator 100nf . Tutaj
musiałem coś
dalej wymyślić na te trzaski . Zastosowałem PI filtr z dławikiem o
indukcyjności 8,2 milihenra ( taki był dostępny ) z dodatkową
rezystancją
własną około 75 ohm –oporność drutu , za
dławikiem początkowo 10uf + RC 1k i 47uf . Działanie pi filtru m.cz.
dla
napięcia poziomu arw pozwoliło przepuścić dobrze i wystarczająco szybko zmiany spowodowane poziomem modulacji , a
trzaski ze względu na ich krótki okres
zostały częściowo stłumione . Niestety
cały czas miałem niedosyt w słuchaniu
modulacji ssb . Okazało się że zbyt
szybkie narastanie nap arw wpływa na samo napięcie wyjściowe toru automatyki . Było one na tyle szybko
modulowane że powodowało słyszalne wtórne zmiany głośności – dając
efekt
opóźnionej powtórnej modulacji sygnału . Tak jak byśmy kilka razy na
sekundę
zmieniali głośność potencjometrem RRW. Dokładanie kondensatorów w torze
sprzężenia zwrotnego wzmacniacza nap ARW poprawiało ten stan ale
opóźniało czas narastania. Na kłopoty
przyszedł patent z tak zwanym zawieszaniem automatyki . Nigdy go nie
stosowałem
więc musiałem go opracować do naszego odbiornika . Jego działanie
polega na
płynnej zmianie stałej czasowej arw a wykonawczo zmienia wartość
rezystancji
rozładowującej kondensatory automatyki poprzez zmianę napięcia na bramce feta j310 . W trakcie kiedy słuchamy
czytelnie korespondenta sygnał jest wyższy od poziomu tła i szumu . W
tym
momencie dodatkowy układ niejako czyta
poziom modulacji ale już po jej zdemodulowaniu na torze mcz. Po
odpowiednim wzmocnieniu
uzyskiwane jest ujemne napięcie stałe
zmieniane w takt tej modulacji – ale z wygładzeniem i
podtrzymaniem
około jednej sekundy . Napięcie to podawane jest odpowiednio na
wcześniej opisanego Feta
i dzięki
temu oporność kanału dren-źródło wzrasta do blisko 10 megaomów .
Taka
wartość w efekcie daje stałą czasową arw
bliską 15-20 sekund w zależności od
siły sygnału i stosunku S/N. Sygnał
audio jest wtedy bardzo gładko sterowany
tak jak byśmy delikatnie i wolno sterowali RRW. Daje
to bardzo wysoki komfort odbioru . Ale
co w przypadku jeśli po silnej stacji wejdzie nam 60 decybeli słabsza.
Aby ją
usłyszeć musieli byśmy czekać 15 sekund
– więc nie do przyjęcia . Osłabienie sygnału
a w nawet cisza w głośniku powoduje po jednej sekundzie zmianę
napięcia
na bramce co z kolei zmienia oporność kanału feta do kilkudziesięciu
omów, a w
szereg z rezystorem 1Mohm zmienia czas opadania automatyki do nawet 3 sekund .
Wszystko dzieje się płynnie analogowo więc nie ma żadnych gwałtownych
zmian
stuków itd. Tak jak byśmy płynnie podgłosili RRW. Dla emisji CW
rezystor w
źródle jest zrównoleglony przez co skraca się czas opadania automatyki
co przy
tej emisji było konieczne . Film obrazujący
napięcie ARW . W taki oto sposób udało się uzyskać bardzo
dobre
działanie całego toru odbiorczego . Mógłbym tutaj pisać o drobnych szczegółach itd. ale nie będę zamęczał
czytelnika który po tej lekturze pewnie ma już dość konstruowania hihi …
Pozdrawiam
Paweł sp2fp